KULTURA:

Nowy sezon MZK1

2009 rok upływa Nam pod dyktando sportów motorowych. Pierwej, Kubica został Sportowcem Roku przed mistrzami olimpijskimi – Leszkiem Blanikiem i Tomaszem Majewskim. Społeczeństwo zaryczało na werdykt, ale – fakt faktem – Polacy wybrali i basta. Może gdyby Blanik skakał przez motocykl żużlowy, zamiast konia, a brodaty Majewski rzucał oponami to byłoby inaczej. Stało się, Małysz abdykuje i wjeżdża Kubicomania.

 Natomiast w Zielonej Górze plebiscytowych sporów nie było: w sondzie na www.uzetka.pl Grzegorz Walasek został najlepszym sportowcem. Brązowy medal DMP na żużlu ma swoją renomę. Pomijając podsumowania 2008 roku, w połowie stycznia ruszył Rajd Dakar w… Ameryce Południowej. A tam, między innymi, Krzysztof Hołowczyc, Jacek Czachor i Izabela Szwagrzyk jako pilot w aucie Grzegorza Barana. Jak widać, emancypacja nie ominęła też męskich sportów. I wreszcie, prezentacja bolidu wspomnianego Kubicy. Rewolucyjny wygląd, dopieszczone opony slicki, nowy kask zwiększający średnie czasy o pół promila sekundy. I – heja! – można jeździć.

Safety Car nie pomaga w mrozy

Kto wie, czy na fali motoryzacyjnego szału polskich kibiców, zmiany wprowadził MZK?
Nowy rozkład jazdy wisi już dwa miesiące, ale najpierw trzeba było się z nim oswoić (kilka roboczogodzin), a potem komentować. Nie pod prąd! Po pierwsze primo – „14” z Wojska Polskiego na Wrocławską. Inaczej mówiąc, można poczuć się jak „Hołek” i przejechać się Odcinkiem Specjalnym: z Campusu B po sweter z polskiej wełny, czy innego materiału. I rychło wrócić na wykład z filozofii, emisji głosu, gramatyki opisowej et cerata.

Po drugie primo – nocne jazdy, wzorem wyścigu F1 w Singapurze. Na razie w fazie testów, ale rozumiem już samą ideę.. Po wieczornych drinkach można skasować bilet i poczuć przeciążenia Kubicy, a pobyt w Pit Stopie koło monopolowego przedłużyć bez obawy o wykręcane czasy… Mimo dobrych chęci miasta, styczniowe rajdy po Białej Górze (wiadomo, klimat przejściowy) nie były rekordowe. Nawet, gdy już wyjeżdżał Safety Car (pług, a czasem piaskarka) to miał problem z granulowaniem opon, a tłok jedno zaworowy z przełożeniem na panewkę dwuosiową z przejściem na transformator pięciogłowy to już zupełnie zawiódł i wcale nie z winy mechaników. Witam w nowym sezonie MZK1!
 

Autor: Kamil Kwaśniak

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00