“Zapraszam do wzięcia udziału w pikiecie <<Nie betonuj Zielonej Góry>>” – sms o takiej treści rozsyłał Jerzy Materna, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Łukasz Chybiński, dziennikarz Regionalnej Telewizji Lubuskiej wspominał o tym w porannej “Rozmowie na 96 FM”.
Łukasz Chybiński
Całe zamieszanie bardzo szybko i głośno odbiło się echem na portalach społecznościowych:
Do mnie i do moich kolegów mieszkańcy zgłaszają się i skutecznie rozwiązujemy ich problemy, co można zobaczyć chociażby na mojej tablicy. Państwo protestujecie gdzie się da i blokujecie rozwój Zielonej Góry. Żadnych propozycji, tylko protest. – pisze Robert Górski z klubu Zielona Razem.
Polemiki nie mam ochoty z Panem prowadzić, ale to do nas zwrócili się mieszkańcy, a nie do Pana i proszę z tego wyciągnąć wnioski. Fakt, że radnym się bywa i proszę też o tym pamiętać – to odpowiedź Aleksandry Mrozek, byłej radnej, dziś działaczki stowarzyszenia My Zielonogórzanie.
PROTEST NIESPEŁNIONYCH POLITYKÓW NA ZIELONOGÓRSKIM DEPTAKU! Wśród fleszy aparatów, garstki mikrofonów, w obecności rozentuzjazmowanych dziennikarzy GW i RZG, na zielonogórskim deptaku trwa właśnie protest grupki niespełnionych polityków, którzy w ostatnich wyborach dostali czerwoną kartkę od mieszkańców Zielonej Góry. Są tam m.in. były sldowski radny Brodzik, którego mieszkańcy nie wybrali w ostatnich wyborach na kolejną kadencję, Pani Liddane z Zaboru, która od wyborców otrzymała tylko 5 głosów (poważnie 5 głosów), ex radna PO startująca z listy PSL Pani Mrozek, którą wyborcy pogonili przy urnach czy Antonina Ambroziewicz była radna gminy, której także wyborcy już podziękowali – ironizuje Filip Gryko z Zielonej Razem.
Po wypowiedziach niektórych radnych, widzę że zazdrość i wściekłość przysłania im racjonalne myślenie. Bardzo ich boli, że działamy i pomagamy mieszkańcom i że co raz więcej mieszkańców przychodzi do nas niż do nich. Tracicie drodzy radni kontakt z mieszkańcami. Coraz bardziej… – to komentarz Radosława Brodzika, byłego radnego, założyciela stowarzyszenia My Zielonogórzanie.
Przegrani byli radni na czele “demonstracji” ” nie betonu Zielonej Góry” . Nasze miasto to jednak naprawdę kabaretowe zagłębie… Protestujących jest dokładni 14 w tym oczywiście ” dyżurni” protestujący Aleksandra Mrozek Radosław Brodzik i Antonina Sawczuk. – to z kolei komentarz Andrzeja Brachmańskiego z Zielonej Razem.
Cytaty z tej wymiany zdań moglibyśmy wklejać w nieskończoność. Tak jak w nieskończoność kłócić chcą się byli i obecni radni. W całym tym gąszczu najbardziej zagubieni zdają się być sami mieszkańcy oraz internauci.
Apelujemy zatem do wszystkich radnych, bez względu na polityczne frakcje i światopogląd: może czas spędzony na Facebooku lepiej przeznaczyć na realną pracę dla Zielonej Góry?
Autor: Paweł Hekman