Zdzich Rabenda pochodzi z Tych, jest urodzonym globtroterem. Wielokrotnie zwiedzał kraj i świat. Tym razem zdecydował się przyjechać rowerem na Przystanek Woodstock, uprzednio zwiedzając Polskę. Dlaczego to zrobił?
Zdzich Rabenda
Zdzich Rabenda
Każdy przystanek, jak i fragmenty trasy były udokumentowane na filmie oraz zdjęciach. Wszystko zostało umieszczone na blogu podróżnika.
Zdzich Rabenda
Zamiłowanie do podróży i zwiedzania jest czymś, co zaszczepia się w ludziach od najmłodszych lat. Tak samo było w przypadku Zdzicha, który postanowił iść w kierunku swoich zainteresowań.
Zdzich Rabenda
Oczywiście jak to bywa przy takich podróżach, nie obyło się bez komplikacji. Od takich jak wydłużenie trasy, aż po nieprzystosowaniu rowery do pewnych miejsc. Z czym musiał się mierzyć Zdzich?
Zdzich Rabenda
Zdzich Rabenda
Najlepszym sposobem na uniknięcie takich kłopotów jest zabranie odpowiedniego sprzętu, co też może stanowić problem. Głównie dlatego, że istnieją ograniczenia, jeśli chodzi o wagę bagażu. Jak sobie poradził z tym podróżnik?
Zdzich Rabenda
Każda z tych przeciwności losu tworzyła możliwość do przeżycia niezwykłych historii. Jak przyznaje podróżnik, raz niechcący pojawił się w miejscu, w którym nie powinien się znaleźć.
Zdzich Rabenda
Metą tej wyprawy jest Przystanek Woodstock. Zdzich od lat przyjeżdża na ten festiwal i jak przyznaje, za każdym razem innym środkiem transportu. Śmiało podzielił się swoimi historiami związanymi z imprezą.
Zdzich Rabenda
Woodstock dopiero się zaczyna, a już trzeba myśleć o powrocie do domu. Zdzich wybiega nieco dalej w przyszłość i opowiada o swoich planach. Oczywiście są one ściśle powiązane z podróżami.
Zdzich Rabenda
Zdzich Rabenda
Z przebiegiem trasy można zapoznać się z relacji umieszczanych na stronie internetowej www.facebook.com/takietamztripa/.
Autor: Maciej Skorżepo