W ubiegłym tygodniu, do jednego z domów jednorodzinnych w Zielonej Górze wkroczyli funkcjonariusze Służby Celnej wraz z zielonogórską policją do walki z Przestępczością Narkotykową. W domu zastali jednego z dwójki podejrzanych lokatorów. Jak się okazało na parterze domu znaleźli kartony wypełnione 30 kilogramami tytoniu, przygotowanego do sprzedaży. Lecz większą niespodzianka było pomieszczenie do uprawy marihuany, które znajdowało się na piętrze. W pokoju znajdował się specjalny sprzęt m.in. lampy grzewcze do uprawy konopi indyjskich na większą skalę oraz paczka z 2,6 kg suszu konopi.
Zatrzymany 24-latek przyznał się, że tytoń należy do niego. Odpowie za posiadanie towarów objętych nadzorem akcyzowym, za co grozi mu wysoka kara pieniężna. Drugi z braci ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, lecz po upływie 24 godzin został zatrzymany przez zielonogórską policję. Za uprawę marihuany 21-latkowi według ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Autor: Jakub Całujek