Środowy mecz od początku był "na styku". Pierwszą kwartę podopieczni Saszo Filipovskiego wygrali 22:18, do przerwy prowadzili jednym punktem. Po zmianie stron Stelmet grał jeszcze lepiej. Szalał Dee Bost, który zapisał na swoim koncie 19 punktów, a mimo kontuzji kostki świetny mecz zagrał też Mateusz Ponitka – autor 12 punktów i tyleż samo zbiórek. Stelmet w ogóle świetnie spisał się w walce na tablicach. Mistrzowie Polski zebrali piłkę aż 50 razy, przy jedynie 22 zbiórkach rywali. Teraz przed Stelmetem mecze 1/8 Eurocupu. Rywalem – starzy znajomi w pucharach – rosyjski Unics Kazań.
Autor: MK