Dwa zwycięstwa, jedna porażka – to bilans Polek w turnieju World Grand-Prix drugiej dywizji, który od piątku do niedzieli odbywał się w Zielonej Górze.
Wczoraj biało-czerwone uległy po zaciętym pojedynku faworyzowanej reprezentacji Portoryko 2:3.
Joanna Wołosz – kapitan reprezentacji Polski
Biało-czerwone spotkanie zaczęły świetnie, od wygranej 25:18. W drugim secie górą były rywalki, zwyciężając 25:23. Kolejna partia znów przebiegała pod dyktando podopiecznych Jacka Nawrockiego i zakończyła się wynikiem 25:15. Zacięta była końcówka czwartej odsłony. Portorykanki wygrały na przewagi 28:26, doprowadzając tym samym do tie-breaka. Ten także miał swoją dramaturgię, ale mniej błędów, zwłaszcza w końcówce popełniły rywalki, wygrywając piątego seta 15:13 i całe spotkanie. We wcześniejszych pojedynkach Polki dwukrotnie w stosunku 3:1 wygrywały z Kanadą i Czechami.
Kamila Ganszczyk – środkowa reprezentacji Polski
W kolejny weekend rywalkami Polek we Włocławku oprócz Portorykanek będą także Argentynki i Kenijki.