Myszka Miki znów triumfuje, tym razem podopieczni Marka Cieślaka pokonali ROW w stosunku 54:36.
Na Górnym Śląsku w pierwszej fazie zawodów kluczowy był start i dojazd do wirażu, a następnie trzymanie się ścieżki przy krawężniku. Dudek, mimo dobrego startu, nie wyprzedził Szombierskiego, który od razu przykleił się do wnętrza toru i pomknął do przodu. Chwilę później w bliźniaczej sytuacji Woryna nie zdołał „ugryźć” Pieszczka. Znakomicie wystartowali goście w biegu nr 4, ale Batchelor okazał się lepszy na wyjściu z pierwszego łuku. Z „Batchem” najpierw uporał się nieoczekiwanie Niedźwiedź, później do młodzieżowca dołączył Kapitan i mogliśmy cieszyć się z dubletu, który oznaczał wyrównanie 12:12.
„Doyley” od początku prowadził w wyścigu szóstym, ale to wyczyn Karpova zasługuje na uznanie. Ukrainiec ścigał rybnicką parę, aż wreszcie wyprzedził Worynę nieco szerzej i błyskawicznie przechodząc do krawężnika uporał się z Batchelorem, dokładając kolejny dublet dla gości. Za chwilę Szombierski wpadł w kleszcze między „PePe” i „Krychę” i upadł na tor. Kraksa była na tyle niefortunna, że efektem jest uraz ręki „Szuminy” i jego przejazd do szpitala. Miejscowi na chwilę stanęli, a żółto–biało–zieloni szli za ciosem i wygrali dwukrotnie 4:2. Przed przerwą duet Fricke–Holta wlał nieco otuchy w serca rybniczan, wygrywając podwójnie i niwelując straty do 4 „oczek” – 28:32.
Wydawało się, że Ekantor.pl Falubaz odpowie tym samym rezultatem, ale Pieszczka zdołał wyprzedzić Jonsson, a junior gości upadł jeszcze na ostatnim kółku. „Krycha” nie popełnił tego błędu w kolejnej odsłonie, a ponieważ dołączył do niego „DuZers” po mądrym starcie, to przyjezdni znów odskoczyli. Temat wygranej w spotkaniu, a zarazem kwestię punktu bonusowego, załatwili Protasiewicz i Karpov, od startu do mety prowadząc w wyścigu nr 13. Przy stanie 33:45 wszystko było jasne. Podobnie jak w Tarnowie, wyścigi nominowane określiły tylko, jak wysoko zwycięża zielonogórska ekipa.
Nie da się ukryć, że goście mieli ułatwione zadanie. Grigorij Laguta nie wystartował ze względu na kontuzję, a w trakcie pojedynku z gry wypadł Rafał Szombierski. Można się zastanawiać, ja sprawy by się potoczyły gdyby ta dwójka była zdrowa. Nie można jednak zaprzeczyć, że Ekantor.pl Falubaz z biegu na bieg czuł się coraz lepiej i po raz kolejny stanowił mocną, równą drużynę.
Ekantor.pl Falubaz ZG – 54:
1. Patryk Dudek (2,3,1,2*,3) = 11+1
2. Justin Sedgmen (0,0,–,–) = 0
3. Jason Doyle (2,3,3,3,3) = 14
4. Andriy Karpov (0,2*,0,2*,1) = 5+2
5. Piotr Protasiewicz (2*,3,1,3,2*) = 11+2
6. Krystian Pieszczek (3,1,3,u,3) = 10
7. Sebastian Niedźwiedź (0,3,0) = 3
ROW Rybnik – 36:
09. Rafał Szombierski (3,u/-,–,–) = 3
10. Andreas Jonsson (1,2,2,2,0,1) = 8
11. Max Fricke (3,2,2,3,1,t) = 11
12. Rune Holta (1,1*,1*,2*,1,2) = 8+3
13. Troy Batchelor (1,1,–,1,–) = 3
14. Kacper Woryna (1*,0,0,0) = 1+1
15. Robert Chmiel (2,0,0) = 2
Bieg po biegu:
1. Szombierski, Dudek, Holta, Sedgmen – 4:2
2. Pieszczek, Chmiel, Woryna, Niedźwiedź – 3:3 – 7:5
3. Fricke, Doyle, Holta, Karpov – 4:2 11:7
4. Niedźwiedź, Protasiewicz, Batchelor, Chmiel – 1:5 – 12:12
5. Dudek, Fricke, Holta, Sedgmen – 3:3 – 15:15
6. Doyle, Karpov, Batchelor, Woryna – 1:5 – 16:20
7. Protasiewicz, Jonsson, Pieszczek, (Szombierski u/–) – 2:4 – 18:24
8. Pieszczek (RZ), Fricke (RT), Dudek, Chmiel – 2:4 – 20:28
9. Doyle, Jonsson, Holta (RT), Karpov – 3:3 – 23:31
10. Fricke, Holta, Protasiewicz, Niedźwiedź – 5:1 – 28:32
11. Doyle, Jonsson, Batchelor, Pieszczek (RZ) (u) – 3:3 – 31:35
12. Pieszczek, Dudek, Fricke, Woryna – 1:5 – 32:40
13. Protasiewicz, Karpov, Holta, Jonsson (RT) – 1:5 – 33:45
14. Dudek, Holta, Karpov, Woryna (RZ) – 2:4 – 35:49
15. Doyle, Protasiewicz, Jonsson, Chmiel (Fricke – t) – 1:5 – 36:54