Pomimo upału mieszkańcy regionu okazali się niestrudzeni i licznie pojawili się przed Urzędem Marszałkowskim, gdzie odbyła się akcja „Pomidory za krew”. Z uśmiechem na twarzy usiedli w fotelach w krwiobusie.
Każdy, kto oddał 450 ml życiodajnego płynu, mógł liczyć na wyjątkowe podarunki od samorządu. Ponieważ trwają wakacje i sezon na wiele zdrowych warzyw, zdecydowano, że prezentem będą… pomidory. Więcej o korzyściach dla biorców i dawców krwi powiedziała Mirosława Dulat, zastępca dyrektora Departamentu Ochrony Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego.
Mirosława Dulat
Krwiodawcy podkreślili jednak zgodnie, że największa zaleta to uratowanie życia komuś, kto potrzebuje krwi.
uczestnicy akcji “Pomidory za krew”
Już w pierwszej godzinie od rozpoczęcia akcji pojawiło się wielu chętnych. To ważne tym bardziej, że potrzebna jest krew każdej grupy.
Lidia Hopko-Radomska, Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa
Lubuszanie oddali ponad 11 litrów krwi. Na osoby, które zdecydowały się wziąć udział w akcji, czekały ponadto materiały dotyczące przeszczepów i oświadczenia woli na stoisku Urzędu Marszałkowskiego. Fotografie z tego wydarzenia możecie zobaczyć poniżej.