Trwa pisemna potyczka Zarządu Gmin Województwa Lubuskiego i PKP odnośnie do przejazdów kolejowo-drogowych. Jest szansa, że niektóre znikną z życia wielu mieszkańców.
Na naszym portalu informowaliśmy o sporze gminno-kolejowym. Dla przypomnienia: PKP wymaga, aby gminy przekształciły drogi wewnętrzne na publiczne i tym samym wzięły odpowiedzialność za przejazdy lub podpisały z PKP umowę. Jeżeli nie – przejazdy kolejowo-drogowe, które nie znajdują się w czterech najwyższych kategoriach, zostaną zamknięte. Jak informuje Kazimierz Łatwiński, który zaczął piastować stanowisko doradcy wojewody ds. gospodarki i infrastruktury kolejowo-drogowej – są to trudne sytuacje i rozmowy.
Kazimierz Łatwiński
Z przejazdów korzystają, oprócz mieszkańców, służby takie, jak: policja, straż pożarna, czy też pogotowie. Tym samym dialog i porozumienie są potrzebne.
Kazimierz Łatwiński
Więcej informacji o stanowisku Zarządu Gmin Województwa Lubuskiego znajdziecie poniżej.
Gminy nie dały się PKP – trwa przepychanka o przejazdy kolejowo-drogowe