– W roku 2006 wprowadzono pierwszą cechę biometryczną, a mianowicie owal naszej twarzy. Natomiast w roku 2009 wprowadzono obraz linii papilarnych. Obie te cechy są zapisanie w czipie elektronicznym na okładce paszportu – mówił Robert Czuchrzyński – kierownik Wydziału Paszportowego w Zielonej Górze.
Jak zapewniają urzędnicy, zmiana ta ma na celu jeszcze lepsze zabezpieczenie dokumentów przed fałszerzami. Lecz czy ta innowacja nie wpłynie na pracę urzędników i czas oczekiwania na paszporty? – Jak co roku, miesiące wiosenne i letnie charakteryzują się zwiększonym ruchem w urzędzie. Dziennie obsługujemy około 250 osób z czego około 100 są to podania paszportowe. Pomimo zmian średni czas oczekiwania na dokument w dalszym ciągu wynosi 4 tygodnie – twierdzi dyrektor.
Autor: Filip Leśniak