Sprawa wywoła kontrowersje, ponieważ gorzowianie twierdzą, że bardzo chcieli oglądać w tych zawodach młodszego z Grzegorzów, jednak z powodu tego, że jest on świeżo po kontuzji startu w Memoriale Jancarza miał mu zabronić prezes Robert Dowhan. Sternik Falubazu z kolei zaprzecza tym doniesieniom. Robert Dowhan w rozmowie z Radiem Index stwierdził, że nie jest ani organizatorem, ani stroną w tej sprawie, dlatego nie mógł takiej decyzji podjąć. Poza tym włodarz podkreślił, że skoro Grzegorz Zengota wystartował w dzisiejszym półfinale Srebrnego Kasku, to nie widział przeszkód w jego udziale w niedzielnym Memoriale Jancarza.
Autor: Jakub Lesiński