Prawo i Sprawiedliwość wyszło z pomysłem zmian w ordynacji wyborczej. Kadencyjność w samorządach wywołała falę dyskusji.
Klub radnych – Bezpartyjni Samorządowcy opowiedział się za zmianami w samorządach. Politycy uważają, że po tylu latach trzeba wreszcie coś zmienić, ale są przeciwko wprowadzaniu reform „pisanych na kolanie”.
Łukasz Mejza – przewodniczący klubu radnych
Jest poparcie również dla kadencyjności, ale przemyślanej i stworzonej pod pewnymi warunkami. Dodatkowo trzeba myśleć o ewentualnym zabezpieczeniu tych, którzy będą odchodzić od tzw. władzy.
Edward Fedko
Radny Fedko zwrócił również uwagę na to, że ograniczenie możliwości kandydowania z list komitetów obywatelskich, czy też stowarzyszeń wraz z podniesieniem progu wyborczego do 10% będzie okresem „PRL-bis”. Co wy uważacie na temat zaproponowanych przez PiS zmian? Piszcie w komentarzach.