Runda zasadnicza jest już na ostatniej – w sobotę siatkarze zmierzą się na wyjeździe z Sobieskim Areną. To przedostatnia kolejka tej fazy rozgrywek.
W zespole rywali prawdziwy szpital. Lider gospodarzy Piotr Sajdak ma zapalenie płuc, Adrian Milczarek zmaga się z zapaleniem oskrzeli, a Seweryn Smętek doznał urazu kostki.
AZS to jest groźny zespół, mają dobre przyjęcie i nie możemy ich zlekceważyć – mówi trener Sobieskiego Artur Chaberski.
Zielonogórzanie cieszą się dobrym zdrowiem, a w pierwszym meczu sprawili niespodziankę, pokonując wyżej notowanych rywali z Żagania 3:1. Akademicy zapewniają, że ostatni tydzień przepracowali bardzo sumiennie. – Co będzie teraz, to ciężko powiedzieć.
Jesteśmy zespołem, którzy może zagrać bardzo dobrze z mocnym przeciwnikiem i przegrać z kimś z dołu. Żagań jest bardzo mocny u siebie i jesteśmy nastawieni na bardzo ciężką walkę – zapowiada Maciej Januszewski, rozgrywający akademików.
AZS plasuje się na siódmym miejscu, Sobieski jest czwarty. Początek sobotniego meczu w Żaganiu o 17:00.