AZS:

Skoki narciarskie przed szczypiorniakiem, ale akademicy wygrywają!

19. zwycięstwo mają na koncie piłkarze ręczni AZS-u Uniwersytetu Zielonogórskiego. Akademicy zgodnie z planem wygrali derbowe starcie w Nowej Soli z Astrą 35:21.

Starcie lidera z 13. siłą II ligi przebiegało od początku zgodnie z planem pod dyktando zielonogórzan. Świetnie w bramce poczynał sobie Marek Kwiatkowski. Odbite przez niego piłki otwierały też szanse szybkiego kontrataku, w którym najlepiej spisywał się Kamil Gessner – zdobywca 9 bramek, najwięcej dla akademików.

W końcu się może przełamałem, bo wcześniej według mnie zawodziłem. Mam nadzieję, że tak dalej do końca sezonu będzie. W pierwszej połowie nie mogliśmy wejść w mecz. Astra bardzo dobrze zagrała w obronie, mimo, że byliśmy na to przygotowani. Druga połowa to chyba nowosolanie już opadli z sił. Były kontrataki, udało mi się rzucić parę bramek i z tego się cieszymy – mówił po meczu Gessner.

Pierwszą połowę akademicy wygrali 15:11. W drugiej przez moment Astra zbliżyła się na trzy trafienia, ale wtedy podopieczni Bronisława Malego rzucili 5. bramek z rzędu i o zwycięstwo fani zielonogórzan mogli być już spokojni. AZS trzymał bezpieczną przewagę, choć między zawodnikami dochodziło do spięć. Nie brakowało słownych utarczek, a także złośliwości. Czerwoną kartkę ujrzał nawet Marcin Jaśkowski. Zielonogórzanin rozmawiał jednak po spotkaniu z sędziami, którzy przyznali się, że niesłusznie wyrzucili go z boiska. Jędrzej Zieniewicz dodał, że przez brutalną grę gospodarzy mecz nie miał nic wspólnego ze świętem piłki ręcznej.

Nie popisali się też organizatorzy, którzy mecz zaplanowali w porze konkursu drużynowego skoków narciarskich w Lahti, co wpłynęło zdecydowanie na frekwencję. Zwykle w Nowej Soli jest sporo kibiców. Tym razem jednak trybuny świeciły pustkami.

Zabrakło nam sił. Widać, jaka jest różnica w tabeli. Oni są liderem, my jesteśmy na trzynastym miejscu. Zrobiliśmy duży progres, myślę, że nie było tak źle. Zabrakło nam też dwóch zawodników. To są młodzi chłopcy, a u nas są ludzie w wieku 35-40 lat. Większość z nas pracuje, a oni młodzi, uczący się. W młodości siła – ocenił Bartłomiej Hołubek, szczypiornista nowosolan.

W najbliższą sobotę zielonogórzanie powalczą o 20. zwycięstwo w sezonie u siebie z LKS-em OSiR Komprachcice.

Więcej rozmów z przedstawicielami obydwu drużyn poniżej.

Kamil Gessner – AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego

Krzysztof Jaworski – Astra Nowa Sól

Bronisław Maly – trener AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego

Robert Kołodyński – trener Astry Nowa Sól

Alan Raczkowiak – AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego

Bartłomiej Hołubek – Astra Nowa Sól

Marcin Jaśkowski – AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego

Jędrzej Zieniewicz – AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00