Oboje przyjechali do Zielonej Góry, aby wraz z pozostałymi wolontariuszami odkrywać na nowo poszczególne stację starej Kolei Szprotawskiej. Ich zdaniem Zielona Góra to bardzo ciekawe miejsce. – Byłem kilkakrotnie w centrum miasta podczas Winobrania. Jest to chyba najważniejszy czas w roku dla Zielonej Góry, jest najwięcej turystów, najwięcej się dzieje – mówi Michał Urban, student ukrainoznawstwa z Krakowa. – Dzień po Winobraniu byliśmy na starówce i powiem, że taka pusta, tajemnicza, romantyczna starówka jest jeszcze lepsza – dodaje nasz rozmówca.
Uczestnicy obozu archeologicznego muszą odkopać stare stacje, przez które kursowała niegdyś Kolej Szprotawska. Jak powiedziała nam Olena Semeniuk, idzie im całkiem nieźle. – Już kopiemy drugi tydzień i czeka nas jeszcze kolejny. Wykopaliśmy już dziurę na dwa metry – chwali się Olena.
Uczestnicy obozu PTKraj zamieszkują w akademiku „Rzepicha”. Pozostaną w Zielonej Górze do 24 września.
Autor: Karol Tokarczyk