Najsłynniejszy na świecie znajduje się w Los Angeles i dziś jest synonimem przemysłu filmowego, ale na HOLLYWOODzie nie można usiąść, a zdjęcie można zrobić tylko z daleka. W naszym mieście doczekamy się czegoś bardziej użytkowego?
Uznanie mieszkańców w Budżecie Obywatelskim 2017 zyskał napis ZIELONA GÓRA. W konkursie na zadania małe pomysł funkcjonował z dopiskiem „jako miejsce spotkań i najbardziej fotografowany punkt miasta”. Pomysł zyskał akceptację ponad 1500 mieszkańców i inwestycja, która pochłonie ok. 100 tys. zł zostanie zrealizowana. Wątpliwości budzi jedynie lokalizacja miejsca.
– Autorowi chodzi o to, żeby to była forma użytkowa. Chodzi o to, żeby można było do tego podejść, zrobić zdjęcie, posiedzieć i popatrzeć z bliska – tłumaczy Wioleta Haręźlak, wiceprezydent miasta.
Na komisji ds. form przestrzennych, która odbyła się we wtorek w Muzeum Ziemi Lubuskiej dyskutowano na temat miejsca. Wykluczono miejsce na placu Bohaterów.
– Urbaniści, architekci, plastycy formy nie widzieli w tamtym miejscu – dodaje zastępca Janusza Kubickiego.
Trwają poszukiwania innego miejsca. W grę wchodzą Wzgórza Winne, a także miejsce przed halą Centrum Rekreacyjno-Sportowego od strony ul. Sulechowskiej. Dyskusję wzbudza również forma napisu. Pole do popisu jest duże, wszak to aż 11 liter.
– Spotkamy się jeszcze raz i jeszcze raz porozmawiamy z autorem pomysłu o najwłaściwszym miejscu, po czym skierujemy apel do wszystkich artystów, aby podjęli się tego zadania i zaproponowali formę, która byłaby przyjęta przez wszystkich, przez autora również – kończy W. Haręźlak.