Cała Polska pokochała go za role docenta Mariana Wolańskiego w komedii “Kogel-Mogel” jednak Zdzisław Wardejn na swoim koncie ma znacznie więcej ról. Zagrał m.in w takich filmach jak: “Piłkarski Poker”, “Komedia Małżeńska” czy “Stara Baśń”. Ostatnio aktor zagrał w serialu “Druga Szansa”.
Od ponad 55 lat bawi fanów polskiego kina. Po zakończeniu studiów na Wydziale Aktorskim warszawskiej PWST rozpoczął swoją artystyczną karierę, która swój początek ma w Zielonej Górze. Na scenie Lubuskiego Teatru Występował w latach 1961-1963. Ze stolicą polskiego winiarstwa aktor ma wiele wspomnień.
Na przestrzeni ostatnich lat polskie miasta bardzo się zmieniły. Zielona Góra także. Najbardziej pamiętam Winobranie. Jeśli chodzi o teatr, to byliśmy młodzi z buławą w plecaku pt. “będę dobrym aktorem” W Zielonej Górze wszystkiego się uczyłem. W tamtych czasach teatr był objazdowy. W soboty i niedziele graliśmy w Lubuskim Teatrze, a w dni robocze w terenie. W takich miasteczkach jak Kożuchów czy Międzyrzecz tworzyły się klubu miłośników teatru. Składały się one z nauczycieli czy adwokatów. Ta grupa odpowiadała za organizacje przedstawień. Pamiętam jak przygotowali dwa. Na pierwszym ktoś się nie popisał i nie było ludzi. Wtedy przyszedł do nas szef klubu i powiedział, że dyrektor PGR-u załatwił publiczność, która wracała z dyżuru. Nigdy nie zapomnę publiczności w kufajkach i kaloszach oglądającej “Ifigenię w Taurydzie”.
Zdzisław Wardejn został aktorem, aby uciec pod od porannego wstawania. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
Kończyłem technikum energetyczne i musiałem wstać o 4 rano, żeby spokojnie przejechać całe miasto i dotrzeć na praktykę do elektrociepłowni. Myślałem wtedy: tak całe życie mam wstawać, muszę sobie znaleźć lżejszy zawód, akurat w technikum było kółko dramatyczne, więc zapisałem się żeby nie chodzić na lekcje z termodynamiki czy hydrauliki. Spodobało mi się to, więc jeśli miałbym wstawać na 10:00 to byłoby już coś. Później pracując już w Łodzi taksówka czekała na mnie o 4 żeby ruszyć na plan.
Obecnie aktora możemy podziwiać w spektaklu “Nikt nie jest doskonały” w reżyserii Piotra Dąbrowskiego.
Więcej o karierze Zdzisława Wardejna, wspomnieniach związanych z Zieloną Górą i Winobraniem obejrzycie w wywiadzie, który zamieszczamy powyżej.