Nie masz prawa jazdy? Zapisz się na kurs przed nowym rokiem, bo później będzie znacznie drożej. Od 1 stycznia szkoły jazdy staną się płatnikami podatku VAT, co oznacza, że będą płacić fiskusowi 22-procentowy haracz. Trudno się spodziewać, że nie uwzględnią tego w cenie kursu.
Zmiany szykuje Ministerstwo Finansów. Dotychczas działalność edukacyjna, którą prowadziły takie szkoły, była zwolniona z tego podatku. Wraz z nowelizacją ustawy o VAT resort chce je wykreślić z katalogu zwolnień. Zmiana ma dostosować krajowe prawo do rozwiązań unijnych.
– Projekt nowelizacji zakłada, że usługi edukacyjne nadal pozostaną zwolnione z podatku VAT. Jednak według nomenklatury unijnej działalność szkół jazdy nie mieści się w katalogu usług edukacyjnych – tłumaczy Magdalena Kobos, rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów.
Sprawa jest przesądzona, bo projekt jest już po uzgodnieniach międzyresortowych i wkrótce trafi do Sejmu. Dokument przewiduje, że zmiany zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2010 roku.
Tymczasem właściciele szkół jazdy dowiedzieli się od nas o tych planach i nie kryją zaskoczenia. Marcin Gątkowski z Auto Szkoły w Lubinie jest przekonany, że po wprowadzeniu podatku VAT ceny kursów natychmiast wzrosną. Podobnie wypowiadają się właściciele szkół z Jeleniej Góry.
– Już dawno nie podnosiliśmy cen za kurs na kategorię B. Od trzech lat kosztuje 1099 zł. Po nowym roku podwyżka będzie nieunikniona, bo teraz jedziemy na minimalnym zysku – wyjaśnia Zygmunt Janik z ośrodka szkolenia Ligi Obrony Kraju w Jeleniej Górze.
– Będę to musiał przekalkulować, może uda mi się utrzymać cenę 1300 zł – zastanawia się Wiesław Koszak, właściciel jednej z jeleniogórskich szkół. Inni nie są takimi optymistami. Z naszych informacji wynika, że opłaty za kurs mogą wzrosnąć co najmniej o 200-300 zł.
Jak dziś kształtują się ceny? Na przykład w Lubinie za przygotowanie do egzaminu na prawo jazdy trzeba zapłacić od 1200 do 1450 zł. W Legnicy, gdzie konkurencja jest większa, można zrobić kurs nawet za 800 zł. Renomowane szkoły z ugruntowaną pozycją, które mogą się pochwalić wysokim wskaźnikiem zdawalności, żądają jednak co najmniej 1200 zł. – Musimy uwzględnić koszty paliwa, amortyzacji, wynajęcia sali itd. – tłumaczy Małgorzata Mikołajewska ze Szkoły Jazdy Sezam w Legnicy.
W Jeleniej Górze można wykupić kurs już za 1000 złotych. Szkoły o dobrej opinii chcą o 200-300 zł więcej. W Świdnicy ceny wahają się od 1150 do 1250. W Wałbrzychu w renomowanych szkołach jazdy trzeba zapłacić 1400-1500 zł.
Autor: Źródło: Polska Gazeta Wrocławska / Rafał Święcki