UCZELNIA:

Wino, śpiew i… literatura. Motywy i tradycje winiarskie naukowym okiem

Wprawdzie od Winobrania minęło trochę czasu, ale może ono potrwać dłużej. Taki jest cel Uniwersytetu Zielonogórskiego, na którym możemy usłyszeć o winie w literackim i kulturowym wymiarze.

Na uczelni odbywa się ogólnopolska, interdyscyplinarna konferencja naukowa „Wino w literaturze i kulturze”. Organizatorami są przedstawiciele Koła Naukowego Doktorantów Literaturoznawców i Zakładu Teorii i Krytyki Literackiej.

Ja na co dzień w swoich badaniach i my w ogóle w zakładzie zajmujemy się geopoetyką – badaniem związków przestrzeni z literaturą. Jako przykład bierzemy właśnie literaturę związaną z naszym miastem, naszym regionem. Wydaje mi się, że wino jest takim elementem, który nasze miasto wyróżnia. Konferencja to chyba taki hołd dla naszego miasta. Chcieliśmy też, żeby naukowcy z całej Polski mogli to miasto poznać z jak najlepszej strony. Katarzyna Meller, organizatorka konferencji

Motywy kulturowe związane z winem funkcjonują od wieków. Sama tradycja winiarska jest natomiast bliska Ziemi Lubuskiej. Dlatego spotkanie dotyczy także roli winiarstwa w promocji regionu i tworzeniu jego tożsamości. Inne  tematy to m.in. symbolika wina, związane z nim rytuały i postacie, np. Bachus czy św. Urban.

Mamy Winobranie, ale wydaje mi się, że traktujemy to dosyć powierzchownie. Ta konferencja ma również na celu pogłębienie refleksji i żeby wszyscy dowiedzieli się czegoś więcej o winie, co ono oznacza.Katarzyna Meller

Również literatura odegrała dużą rolę w popularyzacji motywów wina i winiarstwa. Uwagę w swojej twórczości poświęcało im wielu lokalnych autorów.

Ten motyw przede wszystkim jest niezwykle obecny u Krzysztofa Fedorowicza, w jego powieści „Grünberg”, która została nagrodzona Lubuskim Wawrzynem Literackim. Tam wino stanowi oś fabularną, klamrę kompozycyjną. Wino w takim mniejszym wymiarze, raczej jako tło, pojawia się u Czesława Markiewicza w powieści „Niewinne miasto”. Ale tam, odwrotnie niż u Fedorowicza, ma to na celu wykreowanie raczej negatywnego obrazu miasta. Jest to nawiązanie do braku rodzimej kultury i zastąpieniu jej festynem. Winobraniem, ale niestety w wymiarze komercjalizacji, festynu, który mógłby odbyć się wszędzie. Na ogromną uwagę zasługują także tomy opowiadań „Fantazje Zielonogórskie”.Katarzyna Meller

Konferencja o literacko-kulturowym aspekcie wina i winiarstwa potrwa do 13 października. Udział w jej organizacji ma również Towarzystwo Miłośników Zielonej Góry „Winnica”.

Całość rozmowy z Katarzyną Meller i Januszem Łastowieckim – dostępna poniżej.

Godzina Rektorska – Katarzyna Meller, Janusz Łastowiecki

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00