23. Przystanek Woodstock przeszedł do historii. Uczestnicy najpiękniejszego festiwalu świata przez 3 dni mieli okazję wziąć udział w ponad 816 wydarzeniach. Dużym powodzeniem cieszyły się koncerty House of Pain, grupy Hey i Domowych Melodii. Jednak woodstockowiczów w tym roku najbardziej przyciągnęły spotkania z gośćmi na Akademii Sztuk Przepięknych. Podczas tegorocznej edycji na górce ASP spotkaliście się miedzy innymi z gen. Mirosławem Różańskim, Robertem Biedroniem, czy Maciejem Orłosiem. Kolorowa, głośna i legendarna – taka była 23. edycja Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą.
W porównaniu do poprzedniej edycji czwartek przyniósł woodstockowiczom więcej słońca. O godzinie 15:00 pod Dużą Sceną zebrało się ponad 50 tysięcy uczestników, czekających na oficjalne rozpoczęcie 23. edycji. Na 4 scenach nie zabrakło mocnych brzmień takich jak Materia, Trivium, czy zespołu Prong. Projekt Michała Urbaniaka okazał się dużym testem dla publiczności, który zdali na piątkę!
Miejsce znalazło się również dla reprezentantów polskich legend rock’n’rolla. Swoje jubileusze świętował Oddział Zamknięty oraz grupa Wilki. Świta Roberta Gawlińskiego oprócz zaprezentowania wydanej 25 lat temu Niebieskiej Płyty, przedłużył swoją koncertową setlistę o dodatkowe 40 minut na swoje największe przeboje. Muzycznie czwartek nie zakończył się jednak najlepiej. Koncert grupy Mando Diao potrwał rekordowe 5 utworów. Występ przerwano ze względu na brak współpracy między muzykami, a załogą Fundacji przebywającej na scenie. Fani jednak nie rościli żadnych pretensji do organizatora.
Czwartkowe koncerty nikną jednak w skali popularności Akademii Sztuk Przepięknych. W pierwszy dzień festiwalu na górce ASP mogliście porozmawiać z o. Pawłem Gużyńskim, który przypomniał nam, jak w dzisiejszych czasach zachować siebie i swoją indywidualność, nie zapominając o wzajemnym szacunku. Dominikanin mówił również o przeciwstawieniu się własnym przeszkodom i słabościom. Tuż po jego spotkaniu większa część woodstockowiczów nie ruszyła się z miejsc czekając na gen. Mirosława Różańskiego. Spotkanie rozpoczęło się od gromkich braw uczestników, którymi przywitali kolejnego gościa. Prócz prowadzącego w postaci Łukasza Frądczaka, była również tłumaczka języka migowego – po raz pierwszy na Przystanku Woodstock.
Już po kilkunastu minutach stało się jasne, że będzie to najodważniejszy gość Akademii Sztuk Przepięknych. Dzięki spotkaniu z Filipem Chajzerem (w zastępstwie za Katarzynę Grocholę) dowiedzieliśmy się o polskim patriotyzmie oraz wszelkich kontrowersjach nagromadzone wokół symbolu Polski Walczącej. Spotkania na górce ASP zakończyły warsztaty z Tomkiem Michniewiczem, które trwały przez kolejne 3 dni festiwalu. Dużą popularnością cieszyły się również namioty stowarzyszeń, fundacji oraz projektów z zakresu zdrowia, nauki i kultury. Już przed rozpoczęciem kolejnego dnia warsztatów Stowarzyszenie MAYE naliczyło przed wejściem do Wioski Beztroskiej około 150 woodstockowiczów.
Noc z czwartku na piątek była dla woodstockowiczów najtrudniejsza. Wielu uczestników festiwalu rano obudziło się z podtopionym namiotem, mokrymi ubraniami i butami. Na szczęście już przed południem było wiadomo, że drugi dzień festiwalu będzie najgorętszym dniem.
Dotyczyło to również koncertów i spotkań na ASP. Po fenomenalnym koncercie Orange Goblin, najpiękniejsza publiczność świata rozgrzana do czerwoności cierpliwie czekała na muzyków z House of Pain. To właśnie ich koncert można śmiało uznać za jedno z najlepszych widowisk 23. edycji. Podobnie jak występ grupy Amon Amarth. Wikingowie zagrali swoje wszystkie największe muzyczne sztandary, a efekty pirotechniczne, dodały koncertowi prawdziwej magii. Mówiąc o najbardziej klimatycznych koncertach nie możemy pominąć tegorocznego Złotego Bączka – zespołu Hey. Podczas ich koncertu woodstockowicze niejeden raz mieli powodu do wzruszeń. Łez szczęścia nie oszczędzała również sama Kasia Nosowska. Koncertowy line up Dużej Sceny zakończył występ grupy Archive. Tu przyjemnych dźwięków i niezwykłego klimatu również nie zabrakło. Na Małej Scenie dzień należał do zespołu Counterfeit i polskiej grupy Lemon, które przyciągnęły znaczną część kobiecej woodstockowej publiczności. Frekwencja dopisała również na scenie Viva Kultura, gdzie o 23:20 zaprezentował się zespół Koniec Świata. Podczas koncertu grupa kręciła teledysk do jednego z swoich największych hitów “Serce w Paryżu”. Z tej okazji woodstockowa publiczność miała okazję usłyszeć go aż dwa razy.
Niezmiennie do dnia poprzedniego w piątek również spotkania na wzgórzu ASP cieszyły się największą popularnością uczestników 23. edycji. Od godziny 10:00 woodstockowicze mieli okazję spotkać się między innymi z Adamem Bodnarem – Rzecznikiem Praw Obywatelskich i Robertem Biedroniem. Podczas rozmowy nie zabrakło miejsca dla dyskusji o kondycji polskiego Sądu Najwyższego i ostatnich protestach.
Rozmowę z kolejnym gościem – Maciejem Orłosiem poprowadził Piotr Kraśko. Nic zatem dziwnego, ze spotkanie z jednym z najbardziej cenionych dziennikarzy w Polsce okazało się frekwencyjnym fenomenem. Na woodstockowej liście wydarzeń była to pozycja obowiązkowa dla każdego młodego, przyszłego dziennikarza. Sam gość podczas konferencji prasowej przyznał, że było to najważniejsze spotkanie w jego dziennikarskiej karierze. Mówiąc o czwartkowych spotkaniach na ASP nie możemy pominąć ostatniego gościa- Roberta Biedronia. Tu chętnych na podziękowania prezydentowi Słupska było o wiele więcej niż tych, którzy zadawali pytania. Nie zabrakło tematów o wolności, nadziei i demokracji.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się również Strefa Lubuska. To właśnie tu woodstockowicze mieli okazję spotkać się z Joanną Brodzik i jej wolontariuszami z fundacji Otwarte Serce. Goście przygotowali dla uczestników grę “Zamiana”. To dzięki niej uczestnicy 23. edycji mieli okazję zobaczyć, jak wygląda życie osoby niepełnosprawnej jej oczami. Udział w grze zadeklarowała również sama Marszałek Województwa Lubuskiego – Elżbieta Anna Polak. Nie byli to jedyni goście. Dzień wcześniej na tablicy “My Obywatele. My Europejczycy” swoje podpisy złożyli między innymi Grzegorz Schetyna czy Borys Budka. W piątek Lubuską Strefę odwiedził również Franz Friedrich Hohenzollern – książę pruski z dawnego Gruenbergu. Tematem tegorocznej Strefy były pałace i zamki. Atrakcje takie jak dmuchane pałace, łowienie ryb czy zaplatanie warkoczy przyciągnęły głównie najmłodszych woodstockowiczów.
Ostatni Dzień Festiwalu przywitał woodstockowiczów piękną słoneczną pogodą i tak pozostało prawie do końca sobotnich wydarzeń.
O godzinie 15:00 na Dużej Scenie po raz ostatni w tym roku wystartowały koncerty. Na początek zaprezentowała się warszawska grupa Nocny Kochanek. Koncert laureata Eliminacji do Przystanku Woodstock przyciągnął tłumy fanów, którzy uwielbiają heavy-metal w najbardziej dowcipnym wykonaniu. O 16:20 woodstockowicze byli świadkami koncertu największej gwiazdy muzyki reggae w Europie – grupy Dub Inc. Jedną z sobotnich gwiazd, której uczestnicy Przystanku Woodstock byli najbardziej ciekawi była brytyjska grupa Slaves. Zespół spełnił wszystkie oczekiwania najpiękniejszej publiczności Świata. Tłumy przyciągnął koncert poprzedniej grupy The Qemists. Zespół uczcił pamięć zmarłego Chestera Benningtona utworem ” In The End” z repertuaru Linkin Park. Słuchaczy, którzy z różnych powodów opuścili fragment koncertu Domowych Melodii, można było policzyć na palcach jednej ręki. Dzięki utworom takim, jak “Buła”, Grażka”, „Techno”, „Zbyszek” czy “Miljon” ich koncert stał się prawdziwą magią w opinii większości woodstockowiczów.
Pod względem koncertów sobota upłynęła pod hasłem zmian. Z powodu choroby gardła wokalistki grupy Blues Pills, mogliśmy zobaczyć koncert Piotra Bukartyka, który o 2:30 pojawił się ponownie na woodstockowej, tym razem, Dużej Scenie. Wraz z grupą, która uczestniczyła w warsztatach muzycznych, zagrał trzy piosenki. Utwór “Z tylu chmur” został odśpiewany przez wszystkich zgromadzonych na scenie i pod nią: organizatorów, Fundację, Pokojowy Patrol i woodstockowiczów. Wtedy to również Jurek Owsiak zakończył oficjalnie 23. Przystanek Woodstock.
Do zobaczenia za rok na woodstockowym polu!