Zielona Góra weźmie przykład z Częstochowy? Wzorem tego miasta lokalni przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej chcą wprowadzić program leczenia niepłodności. Dzięki temu mieszkańcy, którzy starają się o dziecko, będą mogli skorzystać z metody zapłodnienia in vitro.
Pomysłodawcy szacują, że z możliwości zapłodnienia pozaustrojowego skorzysta ok. 60 par.
Wartość programu to około 300 tysięcy złotych. Inicjatorzy projektu podkreślają, że uchwała byłaby realizacją konstytucyjnego prawa do bezpłatnego dostępu do opieki zdrowotnej. Liczą również na to, że w program leczenia niepłodności zaangażują się szpitale.
Projekt SLD wspiera Lubuskie Stowarzyszenie na Rzecz Kobiet BABA. Wiceprezeska organizacji, Ilona Motyka, przedstawiła skalę problemu. Przyznała, że podopiecznym niełatwo jest mówić o braku możliwości posiadania dziecka.
Do metody zapłodnienia in vitro kwalifikują się osoby w wieku 20-42 lata, które przez 3 lata nieskutecznie poddawały się leczeniu. Warunkiem wskazanym w projekcie jest też pozostawanie w związku małżeńskim lub partnerskim. Kryteria określają również wytyczne Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu. Organizacja miałaby zaopiniować ewentualny zielonogórski program.
Skorzystanie z zapłodnienia pozaustrojowego to szansa m.in. dla osób z niepełnosprawnością. O ich trudnościach mówi Sebastian Cielecki.
Projekt uchwały podpisał Tomasz Nesterowicz, radny i także reprezentant SLD. Aby mógł trafić do rady miasta, potrzeba jeszcze dwóch podpisów. Jeśli nie uzyska poparcia radnych, będzie zgłoszony jako projekt obywatelski po zebraniu głosów mieszkańców. Niezależnie od rezultatu, twórcy projektu chcą jednak podjąć konsultacje społeczne, m.in. ze środowiskiem lekarskim.