Jak twierdzą organizatorzy, w „różach” pojawiło się koło 30 osób. Czy takie spotkania pomagają uświadomić nasze społeczeństwo? -Mam nadzieję, że tak. Trochę żałuję, że przyszło tak mało osób i trochę żałuję, że daliśmy się zamknąć w tak małej salce, można było wyjść tu do ludzi i porozmawiać z nimi.- mówił Mariusz Matysik, specjalista terapii uzależnień.
Małgorzata Mejza z Towarzystwa Rozwoju Rodziny i jedna z organizatorek spotkania powiedziała, że coraz więcej ludzi zwraca uwagę na problem zakażeń wirusem HIV.-Mam nadzieję, że to jest taki moment, że się zatrzymamy i pomyślimy o tym, co moim życiu mogło być ewentualnie ryzykowne i co mogę zrobić, żeby tego ryzyka uniknąć w przyszłości.-
Problem jest poważny. Według raportu ONZ dotyczy on ponad 33 mln ludzi na świecie. Przypomnijmy, że w naszym mieście można przebadać się pod kątem obecności wirusa we krwi. Badania wykonuje się na UZecie przy ulicy Energetyków w poniedziałki między godzinami 14:00 a 17:00.
Autor: Daria Kubasiewicz, Eliza Bondaryk