10 punktów straconych w ostatnich dwóch minutach i koniec marzeń o sensacji w Lidze Mistrzów, a sprawienie jej było naprawdę w zasięgu. Stelmet BC Zielona Góra przegrał w Stambule z Besiktasem 60:65.
Mistrzowie Polski bez Borisa Savovicia byli skazywani na klęskę w stolicy Turcji, tymczasem poza słabą pierwszą kwartą przez długi czas bili się jak równy z równym. Zwłaszcza w drugiej połowie. Jeszcze trzy minuty przed końcem pojedynku po rzucie za 3 pkt. Thomasa Kelatiego Stelmet prowadził sześcioma punktami.
W ostatnich sekundach Besiktas użył swojej najgroźniejszej broni – rzutu z dystansu. 17 sek. przed końcem przy stanie 60:60 celną trójką na wagę zwycięstwa popisał się Maxim Mutaf.
Stelmet w Lidze Mistrzów ma na koncie jedno zwycięstwo i dwie porażki. W kolejny wtorek zmierzy się u siebie z włoskim Sidigas Avellino, który dziś zagra z belgijską Ostendą. W drugim dzisiejszym meczu grupy D Aris Saloniki podejmie Nanterre. Wczoraj natomiast Telekom Baskets Bonn przegrał z CEZ-em Nymburk 87:89. W tabeli na teraz prowadzi Besiktas przed Nymburkiem. Stelmet jest czwarty.