– Był to udany rok. Pierwsza połowa roku była wręcz znakomita, bo wygrywaliśmy praktycznie wszystkie mecze. Wywalczyliśmy także upragniony awans do I ligi. W nowym sezonie było trochę mniej przyjemnie. Odeszło trzech zawodników, na ich miejsce przyszli nowi, którzy potrzebują dużo grania i obycia boiskowego. Trzeba powiedzieć, że z tym zespołem, który teraz mamy realizujemy cel, który sobie założyliśmy, czyli środek tabeli – powiedział szkoleniowiec zielonogórzan.
Problemem klubu nie są jednak wyniki, a finanse: – Koniec roku zamykamy z długiem przekraczającym sto tysięcy.(…) Na dzień dzisiejszy jest rzeczywiście tragedia – przyznał zmartwiony Marek Książkiewicz.
Poniżej cała rozmowa z trenerem Markiem Książkiewiczem.
Autor: Marcin Krzywicki