III-ligowy Falubaz Zielona Góra zimę spędzi w strefie spadkowej. Podopieczni Jarosława Misia plasują się na przedostatnim miejscu, a do bezpiecznej pozycji tracą 2 punkty. Wiosna na pewno będzie bardzo trudna dla żółto-biało-zielonych.
Szkoleniowiec zielonogórzan w Godzinie Rektorskiej podsumował jesienne poczynania swoich piłkarzy.
Potwierdza się to, co mówiłem przed ligą, że będzie ona w tym sezonie jeszcze mocniejsza. Nie ma już miejsca na słabości personalne, organizacyjne, czyli to, co nas doświadczało. Miejsce troszeczkę boli, bo nie odstawaliśmy w spotkaniach, które kończyły się porażkami. Duże nieodpowiedzialne zachowania w obronie były bardzo kosztowne.Jarosław Miś, trener Falubazu
Miś zdobycze bramkowe zielonogórzan zestawił z liderem Skrą Częstochowa, która strzeliła 24 gole, tylko o 3 więcej niż Falubaz, ale straciła jedynie 6. Dla porównania bramkarze zielonogórzan aż 30-krotnie wyciągali piłkę z siatki.
Dziś jednak oczy całego piłkarskiego świata będą patrzeć na Moskwę. O 16:00 na Kremlu rozpocznie się losowanie grup do przyszłorocznych mistrzostw świata.
Czy to będzie zespół z pierwszego koszyka, czy drugiego nie ma znaczenia. Poziom piłkarski się wyrównał. Kiedyś jak się trafiało w latach 70’ zespół z Afryki, Ameryki Północnej, czy Concacaf, to wiadomo chłopcy do bicia, jak Haiti 7:0, czy Peru 5:1 i jechało się dalej. W tej chwili takich kelnerów nie ma Dzisiaj każdy gra. Ważna jest dyspozycja dnia. Przede wszystkim ważne jest to, żeby nasi czołowi zawodnicy byli zdrowi. To jest niezbędne w takim turnieju.Jarosław Miś, trener Falubazu
Większe podsumowanie jesiennych poczynań piłkarzy Falubazu poniżej w całej rozmowie z trenerem zielonogórskich piłkarzy.
Godzina Rektorska 01-12