Winowajcą jest przede wszystkim aura za oknem. – To jest fatalna sytuacja, bo wszędzie jest mokro, biało. Sól wysycha pod butami i jest roznoszona po całym obiekcie. Wszyscy się denerwują, że jest brudno, a to jest po prostu efekt tego co jest za oknem – wyjaśnia Krystyna Jerzykowska, która dodaje, że w taką pogodę sprzątaczki mają bardzo dużo pracy. Jej słowa potwierdza Ewa Minta. – Pomieszczenia biurowe się myje raz dziennie, ale korytarze trzeba częściej myć. Wszystko ze względu na warunki atmosferyczne na zewnątrz.
Jak się okazuje pracy mogłoby być mniej, gdyby studenci i pracownicy uczelni zastosowali się do kilku wskazówek. – Ludzie bardzo by nam mogli pomóc, ułatwić pracę, jeżeli przechodziliby miejscami, które akurat nie są myte. Pół korytarza myjemy, a później odwrotnie – mówi Ewa Minta.
Na razie musimy się jednak przyzwyczaić do takiego stanu rzeczy, bo jak informują specjaliści od pogody mrozy szybko nie odpuszczą.
Autor: Karol Tokarczyk