Dwa i pół miesiąca ćwiczeń, zabiegów, a na koniec – ogromne zaskoczenie wypisane na twarzach. Uczestniczki Projektu Metamorfoza po raz pierwszy zobaczyły, co dała im współpraca z Akademią Piękna Tredici i patronami wydarzenia. Finał przemian odbył się w Number One Club.
Wszystko zaczęło się od castingu, a wcześniej – jego zapowiedzi na antenie Radia Index. Akademia Tredici zachęciła panie do nadsyłania zgłoszeń, a następnie wyłoniła dwie uczestniczki akcji. Zostały nimi Ksymena Gancarzewicz i Joanna Nowak. Od tego momentu czekało na nie wiele przyjemności, ale i obowiązków.
Kobiety trafiły m.in. pod opiekę makijażystek, fryzjerów i trenera personalnego. Dodatkowo pracownia Optyk Puślecki pomogła w doborze okularów, pracownia krawiecka „Sonia” uszyła kreacje na miarę, a TopArt dostarczył biżuterię. Podczas finału Projektu Metamorfoza paniom towarzyszyły ich rodziny.
Na co dzień Ksymena Gancarzewicz i Joanna Nowak są sąsiadkami. To, jak uważa Lilianna Szemetiłło, pozwoliło im motywować siebie nawzajem. Obie również nie kryły swojego zaskoczenia i zachwytu, gdy w trakcie finału metamorfoz odsłoniły lustra.
Akademia Tredici planuje już kolejną edycję projektu. Chce go jeszcze rozbudować i pomóc kolejnym kobietom.