Studniówkę ma się tylko raz w życiu? Niekoniecznie! Na jeden dzień salą balową stał się zielonogórski rynek, a poloneza odtańczyło 400 par maturzystów z 12 szkół!
Zabawę pod chmurką zorganizował Zespół Szkół Ekonomicznych. Była to już druga plenerowa studniówka. Pomysłodawcom zależało na tym, aby nie towarzyszyła jej – jak dawniej – atmosfera rywalizacji, lecz wspólnej, świetnej zabawy. Tak było już na etapie przygotowań do występu.
Podobnie było i teraz. Co o przygotowaniach do imprezy i samym polonezie mówią maturzyści?
– Spotykaliśmy się wszyscy klasowo, w sumie trzy klasy. Robiliśmy próby na każdym WF-ie. Czy polonez jest łatwy? Wydaje mi się, że tak.
– To już nasz trzeci polonez w życiu. Pierwszy był w podstawówce, drugi w gimnazjum. To teraz czas na trzeci, chyba najprostszy. A nasza studniówka odbędzie się dopiero w sobotę.
– Ogólnie myślę, że to dosyć łatwy taniec. Fajnie, że wszystkie szkoły mogą się zgrać w tym dniu. To nas wszystkich łączy.
Korowód maturzystów wyruszył z czterech punktów wokół ratusza, m.in. ulicy Mariackiej, Żeromskiego i Pod Filarami. Dla odróżnienia uczniowie mieli ze sobą różne kolory balonów. W pierwszych parach zatańczyli uczniowie i nauczyciele przebrani w stroje z okresu Księstwa Warszawskiego. Towarzyszyli im m.in. naczelnik Wydziału Oświaty i Spraw Społecznych, Jarosław Skorulski i miejski radny Grzegorz Hryniewicz.
Pogoda niezbyt sprzyjała tancerzom. Na rozgrzewkę czekała jednak ciepła grochówka przygotowana przez Zespół Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego oraz dyskoteka pod chmurką, m.in. z hitami Sławomira.