– Sam dokarmiam sikorki, które mieszkają w Dolinie Gęśnika, bo jest tam naprawdę dużo ptactwa – mówił na antenie Radia Index Filip Gryko. Radny klubu Zielona Razem zabrał głos w spornej sprawie rewitalizacji tego terenu. Twierdzi, że wbrew głosom o drastycznej wycince drzew, przyrodę w tym miejscu da się zachować, a w trakcie rozmów wybrano ugodowe rozwiązania.
Poszliśmy naprawdę na duże kompromisy. Jednym z nich jest dziwne rozwiązanie – ja to odbieram co najmniej dziwnie – że przy wejściu do parków leśnych, prawie nietkniętych musimy postawić tabliczkę, że schodząc ze ścieżki, wchodzisz tam na własną odpowiedzialność. Jeżeli na tyle idziemy na rękę przyrodnikom i ekologom, chcemy zostawić, by ptaki tam były i żeby dalej istniała przyroda, to zostawiamy te tereny prawie nietknięte. Ale jest niebezpieczeństwo tego, że coś tam może się wydarzyć, jak dziecko tam wejdzie. Dlatego będą te tabliczki.Filip Gryko
Następne spotkanie w sprawie Doliny Gęśnika przewidziane jest na środę. Całość wypowiedzi radnego – poniżej.
Rozmowa na 96 FM – Filip Gryko