ZIELONA GÓRA:

Prezydent pokazuje zarobki i mówi, gdzie może „dorobić”

Zaglądanie do portfeli to jeden ze sportów narodowych Polaków. Najczęściej mówi się o zarobkach gwiazd, celebrytów, a także polityków. Swoje miesięczne uposażenie ujawnił niedawno na Facebooku prezydent Janusz Kubicki.

Gospodarz miasta oznajmił, że w minionym roku miesięcznie zarabiał nieco ponad 9 tys. zł. Jednocześnie Kubicki dodał, że uposażenie włodarzy miast powinno być uzależnione również od wielkości samorządu.

Pokazałem swoje zarobki, bo ja nie mam nic do ukrycia. Trzeba pamiętać, że prezydenci, burmistrzowie, wójtowie zarabiają w większości bardzo podobnie. Wydaje mi się, że jeżeli gmina liczy 7-8 tys. mieszkańców, my mamy troszkę więcej, to jest 140 tys., a ja jednocześnie jestem starostą, to uważam, że to powinno być jakimś mnożnikiem zrobione. Uważam, że skandalem jest to, że polski premier zarabia kilkanaście tysięcy złotych. To jest bardzo ważna postać w skali kraju. Uważam, że powinien zarabiać kilkadziesiąt tysięcy złotych.Janusz Kubicki

Prezydent Zielonej Góry odniósł się również do słów polityków, którzy informują opinię publiczną, że zarabiają za mało. Ostatnio głośno było o wicepremierze Jarosławie Gowinie, który żalił się na niskie zarobki. Minister nauki i szkolnictwa wyższego stwierdził, że nie starczało mu do pierwszego.

To może mniej mnie boli, bardziej boli mnie reakcja pozostałych. Okazuje się, że jak rządzimy, to mówimy, że nie da się przeżyć do pierwszego. Jak przechodzimy do opozycji, to mówimy: “rany, jakie rozpasanie, jakie Bizancjum!”. Pamiętam pół roku temu, jak jedna ze znanych postaci świata polityki mówiła, że tylko wariat będzie pracował za 7, czy 8 tysięcy. Oburzenie było właśnie tych, którzy teraz mówią, że nie mogą przeżyć do pierwszego. Boli mnie takie zakłamanie. Janusz Kubicki

Słuchacze dopytywali prezydenta Kubickiego również o to, czy ujawnione na Facebooku zarobki, to jedyne dochody gospodarza miasta.

Sto kilka tysięcy złotych podzieliłem przez dwanaście i wychodzi 9 tysięcy z kawałkiem. Kwota jest rok do roku taka sama. Nie mam żadnych innych dochodów, a szkoda. Prezydentowi nie wolno. Prezydent nie ma prawa nigdzie dorabiać. Jedynym miejscem, w którym można dorobić, to jak mnie pamięć nie myli jest uczelnia. Prezydent ma prawo być wykładowcą. Nie może prowadzić żadnej działalności gospodarczej, nie może nigdzie się zatrudnić. Nie wolno mi, bo automatycznie straciłbym mandat.Janusz Kubicki

Cała audycja do wysłuchania poniżej.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00