W planie był lot do Warszawy, a pasażerom podstawiono autobus. Załoga samolotu, który miał dziś rano udać się do stolicy, ucierpiała w drodze na lotnisko w Babimoście. Poszkodowani to trzej piloci i stewardessa.
Do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej nr 304 między Babimostem, a Nowym Kramskiem. Załoga zderzyła się z pojazdem kierowanym przez kobietę, która wymusiła pierwszeństwo przejazdu. Obecnie poszkodowani przebywają na badaniach w szpitalu.
Pasażerom, którzy mieli udać się do Warszawy, zaproponowano transport autobusem. Część osób zmieniła termin odlotu na jutro. Przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego zapewnia, że nie zakłóci to dalszego działania lotniska w Babimoście. – Mamy nadzieję, że LOT dysponuje pewną rezerwą pilotów, w związku z tym nie powinno być problemów. Nie mamy żadnego sygnału od przewoźnika, żeby zdarzenie miało jakikolwiek wpływ na loty z Zielonej Góry – dodaje.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy poszkodowani wrócą do pracy. To zależy od ich stanu zdrowia.
Droga między Babimostem a Nowym Kramskiem była zablokowana. Ruchem drogowym kierowali policjanci.