Pracą aktorów widzianą od kulis, informacją o treści sztuki, ale przede wszystkim zaproszeniem do teatru – tym właśnie była otwarta próba spektaklu “Bóg mordu”, która odbyła się w bibliotece Uniwersytetu Zielonogórskiego. Artyści z Lubuskiego Teatru wraz z reżyserem Lechem Mackiewiczem pokazali, jak wyglądają przygotowania do premiery sztuki, odegrali też jedną ze scen.
Próba w bibliotece była okazją, żeby podpatrzeć pracę aktorów w warunkach innych niż teatralne. Zorganizowano ją w formie czytania performatywnego.
Reżyser nazywa czytanie performatywne “skromniejszym produktem” teatru, ale równocześnie takim, który pozostawia szerokie pole dla wyobraźni i daje inspirację do samodzielnych działań scenicznych.
Czytaniu i odgrywaniu sceny z “Boga mordu” przyglądali się głównie studenci. Czy dla nich taki pokaz może być uzupełnieniem po tym, jak sami przeczytają sztukę?
“Boga mordu” kojarzą zapewne ci, którzy oglądali film “Rzeź”. Reżyser Roman Polański przeniósł dramat do filmowego kadru, a zielonogórska adaptacja umiejscawia go – zgodnie z zamysłem autorki sztuki – na scenie teatru. W przedstawieniu grają: Alicja Stasiewicz, Marta Frąckowiak, Radosław Walenda i Ernest Nita. Ostatni z aktorów jest jednocześnie asystentem reżysera.
Aktora zainteresowała konstrukcja sztuki. Podczas jej grania trzeba utrzymać emocje, jakie z niej płyną. – Nie ma podziału na sceny i akty, jest linearnie zapisana historia. Stwierdziłem, że dla aktorów, którzy mogliby zagrać nie w filmie, a w przedstawieniu teatralnym, które nie ma cięć i możliwości zejścia w kulisy, będzie to super przygoda. Ponieważ przez półtorej godziny trzeba cały czas utrzymać napięcie, uwagę widza, geografię sceny. Siedzimy już drugi miesiąc w próbach i widzę, że to nie tylko dla nas będzie świetna przygoda. Jestem przekonany, że również dla widzów – wyjaśnia.
“Bóg mordu” to sztuka oparta na dramacie Yasminy Rezy pod tym samym tytułem. Bohaterowie to czworo dorosłych, którzy próbują rozwiązać sprawę sporu swoich dzieci. W wyniku bójki syn jednej z par stracił ząb. Rozmowa zaczyna przeradzać się w konflikt, w którym zacierają się różnice między tym, kiedy partnerzy siebie bronią, a kiedy przyznają rację drugiej stronie. Premiera spektaklu – 24 marca o 19:00 na scenie kameralnej Lubuskiego Teatru.