– Wydaje mi się, że jest to przeciwnik, z którym chcieliśmy grać – powiedział w Kwadransie Sportowym szkoleniowiec zielonogórskich akademików. – Wygraliśmy z nimi dwa razy zdecydowanie w rundzie zasadniczej. Jest to zespół, który nie gra finezyjnej siatkówki. Grają prostą siatkówkę i pod tym względem nam leżą. Nie grają trudnej zagrywki. Ponadto słabo przyjmują. Uważam, że na początek to dobry przeciwnik.
Gdyby zielonogórzanom udało się pokonać Cuprum, w kolejnej rundzie play-off zmierzyliby się oni ze zwycięzcą rywalizacji Grześki Kalisz–AZS UAM Poznań. Czy przejście drugiego szczebla play-off to już awans? Jeszcze nie: – W drugiej lidze mamy cztery grupy. Zwycięzcy wszystkich grup, czyli cztery zespoły, które wygrają dwa play-offy grają między sobą w turnieju i z tego turnieju dwa bezpośrednio awansują do I ligi. Miejsce turnieju jest zależne od tego, który zespół zaproponuje najlepsze warunki. Może to być nawet w Zielonej Górze, jeżelibyśmy wcześniej wygrali play-offy. To jednak nie koniec. Dwa zespoły, które zajmą w turnieju trzecie i czwarte miejsce oraz dwa zespoły z I ligi stworzą turniej barażowy. Z tego turnieju znowu dwa zespoły wywalczą przepustki do gry w I-lidze.
Tomasza Palucha zapytaliśmy też o kwestie finansowe w zielonogórskim AZS-ie: – Pieniądze są, ale nie można ich fizycznie przekazać na klub. Są jakieś zawirowania, ja nie wiem dokładnie na czym to polega, bo ja się tym nie zajmuje. Pieniądze są przyznane przez miasto i uczelnię. Kwestia tylko dni, żeby one znalazły się na kontach klubowych. Chcielibyśmy uregulować jak najszybciej wszystkie zaległości i rachunki, które są do zapłacenia. Myślę, że do końca miesiąca wszystko się wyjaśni – wyraził nadzieję trener AZS-u.
Dodajmy, że spotkania pierwszej rundy play-off pomiędzy AZS-em Zielona Góra, a Cuprum Lubin już w ten weekend. W sobotę pojedynek rozpocznie się o godzinie 16:00, a w niedzielę o 11:00.
Cały Kwadrans Sportowy z Tomaszem Paluchem do odsłuchania poniżej.
Autor: Marcin Krzywicki