Udział mieszkańców w procesie rewitalizacji, rola urzędników i naukowców oraz dobre przykłady działań, które ożywiły miasta, to zagadnienia omawiane na konferencji „Rewitalizacja społeczna. Mentalne i systemowe uwarunkowania”. Na Uniwersytecie Zielonogórskim spotkali się przedstawiciele Urzędu Miasta Zielona Góra, działacze społeczni i wykładowcy uczelni.
Na konferencji zagościła m.in. Hanna Gill-Piątek, ekspertka Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju. W latach 2014-2016 odpowiadała za pilotażowy program rewitalizacyjny w Łodzi. Przy podobnych działaniach wspierała również Gorzów Wielkopolski. Kierowała wydziałem spraw społecznych w tamtejszym magistracie. Współtworzyła ogólnokrajową ustawę o rewitalizacji. Tak duże doświadczenie pozwala jej dostrzec, jakie są mocne i słabe strony procesu rewitalizacji w Polsce.
Mocną stroną jest to, że rewitalizacja to proces, który na poziomie ustawowym i realnym angażuje mieszkańców. Pobudza ich do tego, żeby interesowali się, jak wygląda ich otoczenie i dlaczego mieszkają w obszarze zniszczonym, zaniedbanym. Natomiast jeśli chodzi o bariery rewitalizacji, to niestety bardzo często są one ze strony urzędu. Widzimy opór władz przed dialogiem społecznym albo że ten dialog jest falsyfikowany – odbywają się tylko spotkania konsultacyjne, na które przychodzi parę osób, ale nie ma dialogu ciągłego, społeczeństwo nie jest pytane o zdanie.Hanna Gill-Piątek
Ekspertka podkreśliła też, że rewitalizacja jest procesem wieloletnim, więc władze nie mogą o niej myśleć przez pryzmat swojej kadencji. Nie sprzyjają jej też duże pieniądze, szczególnie te z funduszy unijnych.
Mamy falę funduszy unijnych. Programy rewitalizacji są tworzone przez wiele miast wyłącznie z myślą o szybkim wydaniu tych funduszy, bez pogłębionego myślenia, jak może to wpłynąć na miasto. Takie błędy popełniono w poprzedniej perspektywie. Chodzi o to, żeby nie powtarzać ich w tej. Mam nadzieję, że ten rosnący nadzór społeczny, z którym macie do czynienia w Zielonej Górze, sprawi, że nie będzie rynków z fontanną, ale prawdziwa, długoletnia, długotrwała praca z obszarami kryzysowymi.Hanna Gill-Piątek
Aby zachęcić mieszkańców do aktywnego udziału w rewitalizacji, jej zdaniem nie trzeba wiele. Ludzie mówią otwarcie o swoich potrzebach, więc trzeba uważnie ich wysłuchać. Przy bardziej zamkniętej społeczności – wyjść do niej i porozmawiać. Na aspekt społeczny zwraca też uwagę zielonogórska społeczniczka i doktorantka socjologii na Uniwersytecie Zielonogórskim, Barbara Marcinów.
Jeżeli chodzi o Zieloną Górę, jest kilka przykładów dobrych rewitalizacji. Zawsze najlepsze są tam, gdzie inicjatywy były oddolne, czyli mieszkańcy sami zainicjowali proces. Takie przykłady to chociażby ulica Chmielna czy Jędrzychów. To chyba najbardziej udane procesy, bo mieszkańcy sami wyrysowali i wydyskutowali sobie rozwiązania. Udało się, te miejsca zostały ożywione.Barbara Marcinów
Istotne są też głosy środowiska naukowego. Temat rewitalizacji społecznej jest bliski prof. Jerzemu Leszkowiczowi-Baczyńskiemu z Instytutu Socjologii. Twierdzi, że to zagadnienie daje możliwość wykorzystania nauk społecznych w praktyce.
Byłoby bardzo dobrze, gdyby samorządy miast i gmin patrzyły w stronę instytucji edukacyjnych. Mam na myśli zwłaszcza Uniwersytet Zielonogórski i jego potencjał. Z tego mogą wyniknąć pewne korzyści, natomiast minusów nie widzę.prof. Jerzy Leszkowicz-Baczyński, kierownik Pracowni Rewitalizacji Społecznej i Zakładu Socjologii Stosowanej UZ
Na pytanie, jak prowadzić badania związane z rewitalizacją, by były one rzetelne, profesor odpowiada: uczciwie. A to znaczy, że muszą być wykonane zgodnie z regułami socjologii. Wtedy jest duża szansa, że wyniki badań są wiarygodne.
Chodzi o to, żeby uniknąć fasadowości, która jest niekiedy efektem działań administracyjnych. Pokazujemy, że coś zrobiliśmy, ale w jaki sposób zrobiliśmy, jakimi środkami i w jakim czasie – o tym nie mówimy, bo to już jest trochę wstydliwe.prof. Jerzy Leszkowicz-Baczyński
Jeszcze dziś, o godzinie 18:00 także wybrzmi temat rewitalizacji obszarów miejskich. W Szkole Podstawowej nr 11 odbędzie się spotkanie poświęcone budowie parku linowego w Dolinie Gęśnika.
Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. Czytaj dalejAKCEPTUJĘ
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.