Rulewski twierdzi, że gdyby w latach 80. nie doszło do przemian, to Polska zmagałaby się z problemami, które ma dziś Kuba. Przywódcy tego kraju, zdaniem polityka, nie wiedzą w którą stronę podążać powinien ich kraj.
Senator Rulewski odniósł się też do słów Wojciecha Musialika, przyjaciela generała Czesława Kiszczaka, który zapowiedział, że pewne informacje ujrzą światło dzienne dopiero po jego śmierci i wywołają trzęsienie ziemi nie tylko w polskim życiu politycznym. Zdaniem Rulewskiego, wypowiedzi zarówno Kiszczaka, jak i wcześniejsze generała Wojciecha Jaruzelskiego są dwuznaczne. Rulewski przekonuje, że nie chcą oni rozważać dramatów Polski. To sposób na unikanie odpowiedzialności – twierdzi senator.
W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku milicja, SB i wojsko zatrzymało i internowało w Polsce w obozach tysiące działaczy związkowych i niepodległościowych.
Autor: Paweł Hekman / IAR