Monety znajdujące się obecnie w powszechnym obiegu o najmniejszym nominale to 1, 2 i 5 groszy. W ostatnim czasie Narodowy Bank Polski odnotowuje liczne pytania i propozycje wycofania tych monet z obiegu, wzorem Czech i Węgier, jako zbyt uciążliwych w codziennym użyciu. – Jednak wspomniany ustawowy obowiązek powoduje konieczność utrzymywania przez emitenta w obiegu monet o najniższej wartości nominalnej – wyjaśniają eksperci Departamentu Emisyjno-Skarbcowego NBP. Z tego też względu Narodowy Bank Polski nie może zrezygnować z emisji tych monet.
– Będziemy natomiast analizować, co powinniśmy w tym względzie zrobić po roku 2010, czyli ewentualnie w roku 2011 – powiedział w wywiadzie dla TVN CNBC prezes NBP Sławomir Skrzypek. – Niemniej problem jest dosyć trudny z formalnego punktu widzenia – zaznaczył.
Problemem może być chociażby rozliczanie się z ZUS. – Składki na ubezpieczenie społeczne mają końcówki groszowe i klienci muszą je płacić co do grosza. Jeśli mielibyśmy je zaokrąglać w górę lub w dół, to na pewno będzie potrzebna zmiana przepisów – wyjaśnił rzecznik ZUS Paweł Przybylski, cytowany w „Wiadomościach” TVP w wydaniu z 19 września.
Likwidacja monet groszowych budzi też wątpliwości niektórych prawników, którzy uważają, że gdyby nie było możliwości zapłacenia jednym groszem, to ograniczałoby to wolny rynek, bo nie byłoby swobody ustalania cen.
Na ten problem zwraca uwagę również szef NBP. Jak podkreśla, złoty jest prawnym środkiem płatniczym w Polsce i NBP jako emitent ma obowiązek dostarczać na rynek wszystkie nominały. Prezes Skrzypek przypomina też, że z problemem likwidacji groszy zmierzył się już w 2007 r., kiedy objął stanowisko szefa NBP i kiedy analizował koszt produkcji monet groszowych w stosunku do ich wartości nominalnej. – W układzie czystych kosztów tego przedsięwzięcia, można powiedzieć, że wniosek nasuwa się sam – powiedział w Sławomir Skrzypek.
Autor: Monika Skarbek – NBP