Jak twierdzi tvn24 Polacy obsadzili 88 proc. przeznaczonych dla nich miejsc pracy. Wynik jest tylko pozornie dobry. W większości są to bowiem urzędnicy najniższego szczebla, w tym sekretarki i tłumacze. Dużo gorzej wypadamy, jeśli chodzi o stanowiska kierownicze.
Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się Rafał Rudnicki, z przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. – Nie można mówić o tym, by Polacy byli dyskryminowani w instytucjach europejskich – przekonuje nasz rozmówca. – W komisji europejskiej pracuj obecnie 562 urzędników z Polski. Te kwoty przeznaczone dla Polaków nie są jeszcze do końca spełnione. Jeszcze są wolne miejsca. Dlatego właśnie Europejskie Biuro Rekrutacji Kadr zamierza zorganizować serię nowych konkursów specjalnie dla Polaków, Czechów jeszcze w 2010 roku, tak aby te kwoty zostały wypełnione – wyjaśnia Rafał Rudnicki.
Jeszcze tylko przez rok Polska i inne tzw. nowe kraje członkowskie UE mają być preferowane przy obsadzaniu stanowisk w Komisji Europejskiej i związanych z nią urzędach. Nasz kraj otrzymał pulę 1341 posad.
Autor: Źródło: RZ, TVN24, KE, Karol Tokarczyk