Najpopularniejsze w tłusty czwartek są pączki. Dawniej były nadziewane słoniną, boczkiem i mięsem. Dopiero potem pojawiła się wersja słodka.
Jak silna jest w Polsce tradycja jedzenia pączków, świadczy dziennikarski zapis liczący już 115 lat. W 1900 roku felietonista "Czasu" odnotował, że gdyby "zsypać w jedno miejsce pączki usmażone w tłusty czwartek we lwowskich cukierniach i kuchniach, powstałby stos wyższy, niż tatrzańskie szczyty".
W dawnej Polsce w tłusty czwartek chodził po domach tak zwany "zapust", dziwacznie przystrojony konik w towarzystwie dwóch oryginalnie ubranych osobników. Do ich obowiązków należało między innymi wypraszanie biesiadników z karczmy o północy przed Środą Popielcową.
Według Zygmunta Glogera, historyka i etnografa, ostatni czwartek karnawału został nazwany "tłustym" od sycących i kalorycznych potraw podczas biesiadowania. Zarówno lud wiejski, jak i szlachta w ten sposób chcieli wynagrodzić sobie czekający ich sześciotygodniowy post, zakazujący hucznych zabaw, wesel i posiłków mięsnych.
Autor: Mateusz Kasperczyk/IAR