– Nie potwierdził się czarny scenariusz – mówią zielonogórscy lekarze ws. 31-latki, która ucierpiała w wyniku wybuchu paczki w Siecieborzycach. Do wypadku doszło przed świętami. Kobieta widzi, ale czeka ją jeszcze wiele badań.
Prokuratura, która zajmuje się sprawą informuje, że prowadzi intensywne czynności, zleciła ekspertyzy i w najbliższych tygodniach spodziewa się przełomu w sprawie. Paczka eksplodowała przed domem, raniąc kobietę i jej dzieci, których stan zdrowia – zdaniem śledczych – też miał ulec poprawie.