Twierdze czy innego rodzaju umocnienia zazwyczaj kojarzą się z terenem niedostępnym dla zwykłego śmiertelnika. W Czerwieńsku jest inaczej – tamtejszy skansen fortyfikacyjny otwiera się po to, by rozpocząć turystyczny sezon i przyciągnąć pasjonatów historii.
Wzdłuż Odry, przy przeprawie promowej możemy podziwiać pozostałości po II wojnie światowej. To poniemieckie schrony bojowe i obserwacyjne. Powstały w latach 30. jako element Oderstellung – umocnień na środkowej Odrze. Skansen fortyfikacyjny, który chroni te obiekty, istnieje natomiast od 2009 roku.
Jednym z inicjatorów jego utworzenia był Paweł Pochocki, pracownik Lubuskiego Muzeum Wojskowego w Drzonowie. Podczas pikniku osobiście zaprezentuje jedną z atrakcji – wyposażenie schronu z 1945 roku.
Skansen żyje nie tylko historią, ale i bieżącymi wydarzeniami. W obiekcie nr 762 otworzył strefę kibica. Dlaczego więc nie obejrzeć meczu w bunkrze?
Na pikniku fortecznym zobaczymy też wystawę wojennych plakatów propagandowych i sprawdzimy znajomość alfabetu Morse’a. Będzie i coś do przegryzienia – kiełbasa z ogniska oraz placek czołgowy.
VII Piknik Forteczny w skansenie w Czerwieńsku już w sobotę od 11:00 do 19:00. Poniżej do wysłuchania cały wywiad z Pawłem Pochockim.
Paweł Pochocki