Pracę nad festiwalem rozpoczyna się w lutym. Wtedy zapada decyzja o tym czy i gdzie odbędzie się impreza. – W tym roku przedsięwzięcie jest dużo bardziej skomplikowane niż zawsze. Musieliśmy zabezpieczyć całą logistykę, od zapewnienia wody po zatrudnienie ponad 70 ratowników, lekarzy i zabezpieczenie 6 karetek pogotowia – wymieniał po kolei burmistrz Kostrzyna nad Odrą.
Miasto ma również pomysł na śmieci, które co roku były zmorą Woodstocku. – Promujemy akcje zielone lubuskie. Każdemu, kto do nas przychodzi dajemy zielony worek na śmieci. Później woodstockowicze umieszczają go koło namiotu, a po festiwalu oddają go – wyjaśnił Przemysław Jocz, rzecznik prasowy urzędu miejskiego. Każdy, kto zapełni worek dostanie przystankową koszulkę. Dodatkowo wszyscy biorą udział w losowaniu laptopa. – Chyba ta nagroda podziałała, bo do tej pory rozdaliśmy ponad 1,6 tys. worków – zdradził nam rzecznik.
Przedstawiciele urzędu miejskiego w Kostrzynie nad Odrą zachęcają do wzięcia udziału w przedsięwzięciu. Worki można odebrać w namiocie, który znajduje się vis a vis woodstockowego sklepu. Autor: Karol Tokarczyk