Wciąż nie milkną echa na temat pożaru składowiska niebezpiecznych substancji w Przylepie. I wciąż, według niektórych, zdarzenie z 22 lipca jest wykorzystywane do politycznych przepychanek. Kosztem mieszkańców i służb pracujących w miejscu pogorzeliska przy ulicy Zakładowej.
W poniedziałek kolejny raz zarzuty w kierunku marszałek Elżbiety Anny Polak można było usłyszeć podczas konferencji z udziałem minister Moskwy, wiceministra Ozdoby oraz władz naszego miasta. Według przedstawicieli rządu marszałek województwa nie tylko dopuściła się dezinformacji, ale też do tej pory nie dała konkretnej propozycji pomocy dla Zielonej Góry.
Mówił wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, który podkreślał, że miasto cały czas czeka na konkretną ofertę pomocy od zarządu województwa w kwestii utylizacji toksyn z Przylepu.