Czy Zielona Góra powinna mieć strategię rozwoju na kolejne lata? Ta dyskusja powróciła w debacie publicznej po tym, jak miasto zdecydowało się otworzyć linię kredytową.
O tym, że taka strategia jest konieczna przekonywali radni Koalicji Obywatelskiej. – Strategia wyznacza kierunek, którym może podążać miasto – mówił szef klubu KO w mieście Marcin Pabierowski:
O tym, żeby wydawać pieniądze na inwestycje, musimy mieć je wyspecyfikowane i opisane. Najpierw musi być opracowana strategia rozwoju miasta, kierunki, Oczekuję, aby miasto i prezydent przygotowały rozwój miasta na najbliższe 10 – 15 lat. Ja potrzebuję mapę rozwoju Zielonej Góry.
Andrzej Brachmański z klubu radnych “Zielona Razem” przekonuję, że sama strategia nie jest nikomu potrzebna,. bo priorytety i kierunki rozwoju miasta mogą się dynamicznie zmieniać.
Ja powiem coś bardzo niepopularnego, co pewnie wiceprezydent Kaliszuk by zakwestionował. Pisanie strategii to jest pisanie dla pisania. I wydawanie pieniędzy na papiery które się dezaktualizują. Ja uważam, że te strategie nie są potrzebne. Strategia jest program partii lub tej osoby, która wygrała wybory.
Przypomnijmy, że pierwszą strategię radni przyjęli dekadę temu. Obowiązywała ona w latach 2012-2022. Nad kolejną przedstawiciele Rady Miasta rozpoczęli już prace.