Gdy w marcu wybuchła epidemia koronawirusa, część lubuskich szpitali zostało postawionych w stan gotowości. Na przyjęcie zakażonych pacjentów musiały być przygotowane m.in. lecznice w Zielonej Górze, Torzymiu i Gorzowie. Teraz okazuje się, że zmniejszono im fundusze na działalność.
Pod koniec maja szpitale otrzymały informację o zmniejszeniu ryczałtów z Narodowego Funduszu Zdrowia. Decyzja dotyczyła zmiany wysokości świadczeń od 1 maja.
Dyrektor lubuskiego oddziału NFZ, Piotr Bromber, wyjaśnił na spotkaniu z marszałek, że szpitale postawione w stan gotowości zyskały na koronawirusie. Otrzymały bowiem dodatkowe środki na walkę z epidemią. – Ale te pieniądze zostały wydane, ponieważ szpitale świadczyły pracę, były w gotowości. Natomiast nie mogły wykonać ryczałtu w takiej wysokości, jak wynegocjowały wcześniej, ponieważ zabroniono im wykonywać zabiegi planowe – skomentowała Elżbieta Polak.
Z powodu decyzji NFZ-u o zmniejszeniu świadczeń część funduszy stracił m.in. Szpital Uniwersytecki. Za maj szpitalowi ubyło 250 tysięcy złotych.
Ryczałt dla szpitala w Torzymiu zmniejszył się natomiast o pół miliona złotych. Prezes placówki, Katarzyna Lebiotkowska podkreśliła, że decyzja o zmniejszeniu świadczeń nie ma podstawy prawnej.
Przedstawiciele szpitali zauważyli również, że NFZ zmienił wysokość świadczeń przed zakończeniem okresu rozliczeniowego, a jest nim koniec roku kalendarzowego.