Wojewoda lubuski spotkał się z organizacjami pozarządowymi i zapewnił ich o wsparciu finansowym, w zamian za pomoc ukraińskim uchodźcom. Bo to właśnie te instytucje są często na tak zwanej pierwszej linii pomocy dla uciekających przed wojną i koordynują działania wolontariuszy.
Niebawem podpisane zostaną w tej sprawie porozumienia. Mówi wojewoda lubuski, Władysław Dajczak.
Władysław Dajczak jest pełen podziwu dla gigantycznej pracy wolontariuszy. A jakie wsparcie jest w tej chwili najbardziej potrzebne? Według Katarzyny Prokopyszyn, zielonogórskiej wolontariuszki, towarem deficytowym jest obecnie żywność. Co ważne – wsparcia potrzebują także sami wolontariusze.
Dodajmy, że lubuski urząd wojewódzki jest w stałym kontakcie z wolontariuszami w naszym regionie. Jest on możliwy dzięki pełnomocnikowi ds. kontaktów z organizacjami pozarządowymi.