Epidemia koronawirusa mocno uderza nie tylko w pasjonatów sportu amatorskiego, ale także w bazę sportową. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak radzi sobie Wojewódzki Ośrodek Sportu i Rekreacji w Drzonkowie.
Drzonkowski WOSIR musiał dostosować się do obecnych realiów związanych z pandemią. Jak powiedziała Radiu Index menedżer ośrodka Anna Sulima Jagiełowicz z bazy sportowej mogą korzystać tylko profesjonalni sportowcy.
Z naszych obiektów mogą korzystać tylko sportowcy, którzy są w kadrze i posiadają licencję. Takie grupy wpuszczamy. Pływalnia jest zamknięta, ale korzystają z basenu zawodnicy Towarzystwa Pływackiego. Są zatem pływacy i triathloniści.
Podczas pobytu na ośrodku nawet profesjonalni sportowcy nie mogą trenować indywidualnie. – Możliwe jest to tylko w grupie zorganizowanej – dodaje Sulima Jagiełowicz.
Nie mamy żadnego zgrupowania, a baza noclegowa jest uboga w klientów, że aż żal patrzeć. Zdrowie jest najważniejsze. Mamy kontrole, nie wpuszczamy nikogo, kto nie jest kadrze. Dyrektor wydał zarządzenie, że z obiektu mogą korzystać tylko grupy zorganizowane.
Mimo trwającej pandemii ośrodek stara się “żyć”. Już od 15 kwietnia, czyli najbliższego czwartku, rozpoczną się międzynarodowe zawody i pokazy jeździeckie.