– To nie jest prawdziwa opozycja – mówi o politycznych oponentach w sejmiku województwa lubuskiego Marcin Jabłoński. Członek zarządu województwa w Rozmowie na 96 FM był pytany o propozycje zarządu na wyjście z patowej sytuacji.
Przypomnijmy, w sejmiku od dłuższego czasu jest równa liczba szabel – po 15. Wczorajszą sesję sejmiku udało się po wielu dniach doprowadzić do końca, ale problem nie znika. Jaki pomysł ma zarząd na wyjście z klinczu politycznego?
Opozycja, przynajmniej w części, wiarygodności do końca nie ma. My prowadzimy rozmowy, traktujemy się poważnie, spotykamy się. Jest grupa radnych, z którymi mamy stały, dobry kontakt. Mam nadzieję, że osiągnięty zostanie kompromis, korzystny dla województwa. Z poszanowaniem spraw ważnych.
Jabłoński był pytany o zaproszenie do mediacji, z którego przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej nie skorzystali. Dlaczego?
Pozwolę sobie na obrazowy żart. To wygląda, jakby ktoś naoglądał się filmów o Don Corleone i próbuje doprowadzić do porozumienia, kiedy wszyscy są razem, nikt nikogo nie kontroluje. Wtedy właśnie Corleone mówi, co, kiedy i na jakich zasadach trzeba robić. Tak nie może działać demokracja i lepiej jej nie poprawiać. Jest miejsce dla koalicji i opozycji. Opozycja powinna pilnować tego, co robi koalicja. Takie porozumienia się nie dzieją naprawdę. To jakieś political fiction.
Cała Rozmowa na 96 FM do zobaczenia na wZielonej.pl.