Chętnych jest wielu. Nawet kilkaset osób dziennie. Na dole wszyscy są odważni. Problemy zaczynają się w czasie wjazdu na górę. – Nogi robią się coraz bardziej miękkie – relacjonuje. Nasza reporterka rozmawiała ze skaczącymi.
Autor: Eliza Bondaryk
Autor: Eliza Bondaryk