– Wyjeżdżamy na pogranicze polsko-niemieckie. Jeździmy w określone rejony, gdzie są prostytutki. Zatrzymujemy się przy nich, rozmawiamy, przekazujemy im informacje, ulotki, pytamy się czy coś potrzebuje, przekazujemy im prezerwatywy – mówi Magdalena Drzymała z Koła Seksuologów.
Jak twierdzą przedstawiciele tej organizacji studenckiej, jest to zajęcie dla najwytrwalszych zarówno pod względem fizycznym i psychicznym. Akcje prowadzone przez streetworkerów wymagają poświęcenia. Mimo to przedstawiciele koła seksuologów zachęcają do przyłączenia się do działań koła.
Autor: Kamil Żeberski