Inflacja wpływa na ceny wszystkiego – przybory szkolne i podręczniki nie są wyjątkiem. Ile w tym roku z domowego budżetu „pochłonie” wyprawka szkolna? Okazuje się, że za artykuły szkolne możemy zapłacić nawet … 1700 złotych. Największego wydatku muszą się spodziewać rodzice pierwszoklasistów.
A co znajduje się na liście zakupów? Zapytaliśmy o to właściciela jednego z zielonogórskich sklepów z artykułami szkolnymi.
Generalnie kupują tornistry, takie te podstawowe rzeczy dla pierwszaków – ołówki, piórniki. No takie rzeczy – kredki, kleje. No te wszystkie podstawowe rzeczy.
Tym, którzy jeszcze nie wybrali się na szkolne zakupy, radzimy zrobić to jak najszybciej. Podwyżki cen artykułów papierniczych są już zapowiadane.
Mamy ceny bez zmian, na razie. Mamy informacje, że przedstawiciele, którzy nas zaopatrują, oni już tutaj w jakiś sposób monitują, że będą podwyżki. One są nie do łyknięcia, po prostu papier – o, z tym jedynie mamy tutaj podwyżki – ale papier idzie do góry, tworzywa sztuczne idą do góry. Także wszystko, co tutaj nam potrzebne jest, to rzeczywiście idzie do góry, co do szkoły potrzeba – okładki, nie okładki to pójdzie na pewno. Na razie jeszcze mamy taki sprzęt, który nie ma tych podwyżek.
Przypomnijmy – uczniowie wrócą do szkolnych ławek za nieco ponad trzy tygodnie. Czyli tradycyjnie – 1 września.
Materiał przygotowała Joanna Nawlicka.